Tak naprawdę dziecko, które przez całe życie nosi ciężkie, przepełnione niepotrzebnie tornistry cierpi na ogromne zniechęcenie. Nie dość, że artykuły szkolne trzeba wrzucić do torby i to tak, aby wszystko się zmieściło, to po każdym dniu należy się przepakować, aby móc powiedzieć o efektywności wykonywania codziennych zajęć.



Promocja szkolnych gadżetów



Przybory szkolne to kategoria szeroko promowana w sklepach, ale niestety marna jakościowo. Wszyscy producenci dbają o to, aby po roku znowu trzeba było wypełniać tornistry dodatkowymi gadżetami. Kierują się też modą nowoczesną, wymuszającą na dzieciach prośby do dorosłych, aby kupili im coś fajnego, żeby po prostu nie nudzić się na lekcjach. Tak właśnie wyglądają artykuły szkolne współcześnie notowane w branży edukacyjnej. Warto zauważyć, że dziecko nie powinno ich dźwigać dzień w dzień.



Po co uczeń ma ze sobą wszystko dźwigać skoro wystarczy delikatna rozbudowa infrastruktury?



Warto w szkołach wydzielać pewne magazyny lub udostępniać książki gotowe już do nauki z biblioteki, dla np. biedniejszych członków klasy. Przybory szkolne mogą też kilka lat zostać z uczniem. Po co masz przepłacać za nie po skończeniu każdego roku.