Spodziewasz się dziecka, nie wiesz jednak, jak ogarnąć nową rzeczywistość, w której będzie ktoś nowy? Prawie każda kobieta spodziewająca się dziecka tak ma. Ułożysz sobie wszystko, wcześniej lub później, kiedy włączy Ci się syndrom wicia gniazda. Pamiętaj tylko, żeby nie dać się ponieść i kupić tylko to, co jest na początku niezbędne. A co jest niezbędne? Dziecko musi mieć gdzie spać. Wybierz kołyskę, albo łóżeczko, pamiętając przy tym, że kołyska wystarcza na około pół roku (średnio), potem robi się za mała i musisz zainwestować w łóżeczko. Do łóżeczka potrzebny będzie także materacyk, najlepiej bambusowy, który oddycha i przepuszcza powietrze. Z kupnem kołderki i poduszeczki możesz spokojnie się wstrzymać jakieś pół roku, a nawet dłużej. Dziecko do dwóch lat może (i powinno) spać bez poduszki, a kocyk spokojnie wystarczy. Za to pomyśl o przewijaku. Na rynku dostępne są przewijaki nakładane na łóżeczko oraz wolnostojące. Jeśli masz sporo miejsca, możesz zainwestować we właśnie taki wolnostojący przewijak z półeczką pod spodem. Kiedy ogranicza Cię miejsce, wybierz przewijak, który kładzie się na łóżeczko. Ubrania dla noworodka to zasadniczo niewiadoma. Nie wiesz, jakie duże dziecko się urodzi, więc nie szalej z zakupami tych najmniejszych rozmiarów. Spokojnie wystarczą dwa komplety w rozmiarze 56 i 62, gdzie 56 nie jest konieczne.  To samo z kosmetykami – nie kupuj wszystkiego jednej firmy, bo nie wiesz, czy noworodek nie będzie miał na nie uczulenia. W szpitalach i w szkołach rodzenia rozdawane są próbki – pierwsze tygodnie z dzieckiem w domu to doskonały moment, żeby je wykorzystać i wybrać najlepszy.